Miś PAARuś i pokaz talentów
Miś PAARuś i pokaz talentów
Witajcie ponownie w świecie pełnym wspaniałych zwierzątek, niezwykłych przygód, czyli świecie Misia PAARusia. A jakie jest marzenie PAARusia? Tak! To nauka pływania! Żeby się nauczyć pływać nasz przyjaciel wyruszył w długą podróż, a my go w tej wędrówce śledzimy uważnie. Co więc się mu przydarzy tym razem?
Ostatnio zostawiliśmy go u jego ukochanej babci. Miś postanowił pobyć u niej trochę dłużej i zrobił sobie tam ferie zimowe. Poznał sąsiadów babci, trochę leniuchował, a trochę się bawił z okolicznymi zwierzątkami.
Właśnie podczas jednej z takich zabaw zwierzątka wpadły na wspaniały pomysł, aby zorganizować pokaz talentów.
– No tak, ale co jeśli ktoś nie ma żadnego talentu? – zapytał strapiony dziczek Tomtomik.
– Każdy ma jakiś talent – odpowiedział PAARuś – tylko nie zawsze sobie z niego zdajemy sprawę, a czasami go jeszcze nie odkryliśmy. Talent przeważnie łączy się z czymś, co lubisz robić. Co lubisz robić?
– Hmmm – zastanowił się Tomtomik – najbardziej lubię ryć w ziemi i szukać tam robaczków.
– Oczywiście! – to jest twój wielki talent – te robaczki, które znajdujesz to bardzo często pasożyty, które rujnują zdrowie okolicznych drzewek. Dzięki Tobie drzewka pozostają zdrowe! Jesteś bohaterem!
– Ojej nigdy o tym nie pomyślałem w ten sposób – ucieszył się dziczek – pokażę więc Wam, jak potrafię szybko ryć w ziemi.
Tym sposobem każde zwierzątko znalazło swoją mocną stronę. Po południu odbył się uroczysty pokaz talentów. Wzięły w nim udział ptaszki, które pięknie wykonywały swoje ptasie śpiewy, wiewióreczki, które zaprezentowały, jak pięknie tańczą. Wydry natomiast pokazały, jak pięknie pływają, czym wzbudziły szczególny podziw PAARusia. Bobry pokazały, jak zrobić tamę z gałązek leśnych, a nasz przyjaciel jak po zjedzeniu miodku potrafi bębnić w swój brzuszek. Tomtomik, tak jak obiecał, zaprezentował jak pięknie ryje w ziemi, czym zebrał owacje na stojąco.
Wszyscy się bawili wyśmienicie. Oczywiście, tak jak mówił PAARuś, okazało się, że każdy ma jakiś talent, więc „aaachów i oooochów” było co niemiara. Dziczek był szczególnie wdzięczny PAARusiowi za uświadomienia mu jego talentu. Miś natomiast był szczęśliwy, że mógł mu pomóc.
Miś PAARuś kładąc się tego samego wieczoru spać, myślał o tym, ile różnych talentów istnieje na tym świecie. Zastanawiał się, czy i on odkryje w sobie talent do pływania. Tymczasem jednak miał wkrótce nadejść tłusty czwartek. Jak nasz przyjaciel spędził to święto, dowiecie się już wkrótce!
Zapraszamy do śledzenia naszego fanpage’a!
www.facebook.com/polskaakademiaaktywnegorozwoju