Miś PAARuś i rakieta
Miś PAARuś i rakieta
Witajcie Kochani ponownie w bukowym lesie, królestwie naszego przyjaciela PAARusia. Pewnie już dobrze wiecie, że największym jego marzeniem jest to, aby nauczyć się pływać. By znaleźć swojego mistrza, nauczyciela pływania, wyruszył w długą podróż. Po drodze spotyka dużo niesamowitych zwierzątek, które przeżywały różne przygody.
Ostatnim razem pożegnaliśmy PAARusia, gdy na swojej drodze napotkał dziwny pojazd. Nawet nie był pewien czy to pojazd, bo generalnie nic takiego wcześniej nie widział. Obok niego krzątał się mały borsuk w okularach, zajęty majsterkowaniem do tego stopnia, że nawet nie zauważył, że ktoś go obserwuje. Miś w końcu zdecydował się podejść bliżej, zainteresowany pracą borsuka.
– Dzień dobry borsuczku! Mogę się zapytać, co Ty robisz? I co to jest za dziwny pojazd??
– Dzień dobry! To jest rakieta! Taki pojazd co wznosi się wysoko do nieba i może dotrzeć Nawet na inne planety!
– Ojej! Planety? Niebo? To musi być bardzo daleko??
– Jest bardzo daleko! Wyobraź sobie, że to, co nas otacza to nie wszystko. Są jeszcze inne planety. Może wznieść się, aż do gwiazd!
Borsuczek, o imieniu Garbi opowiedział o swojej pasji. O tym, jaki wszechświat jest wielki, zagadkowy i pełen rzeczy do odkrycia. Okazało się, że ze względu na to, że nigdzie nie wyjeżdżał podczas szkolnych wakacji, to postanowił się zająć czymś, co go interesuje i zaczął budować swoją rakietę, tak jak sobie ją wyobrażał. Wszystko dlatego, że w przyszłości chciałby zostać kosmonautą.
Okazało się, że wykorzystał do budowania jej zużyte puszki, które zbierał przez cały miniony rok szkolny. Trochę pomagał mu w wolnych chwilach jego tatuś, zadowolony z pasji synka. Nawet mamusia i młodszy braciszek Gzik włożyli w to trochę pracy. Rakieta była na tyle duża, że nawet PAARuś mógł się w niej zmieścić. Garbi podał mu więc kosmiczny kask, który tak naprawdę był kaskiem na rowerek, ale przy odrobinie wyobraźni mógł być także kaskiem kosmicznym.
– Teraz wejdź do rakiety i możesz polecieć na Marsa! To taka planeta leżąca daleko od Ziemi – powiedział Garbi.
Miś wszedł do rakiety w kasku i krzyknął do Garbiego:
– Co teraz mam zrobić?
– Naciśnij guziczek przed sobą. Zamknij mocno oczy i wyobraź sobie, że się wznosisz! – powiedział Garbi i aby uruchomić wyobraźnię PAARusia zaczął wydawać z siebie dźwięki, przypominające start wielkiego samolotu – Wrrrrrrrr! Szzszszszszszs! Bruuuuuummmm! Czujesz, jak się wznosisz? Jesteś już bardzo daleko! Przelatujesz już ponad chmurki i czujesz ciepełko słoneczka. Już widzisz inną planetę! To właśnie Mars!
PAARuś dzięki podpowiedziom Garbiego zaczął sobie rzeczywiście wyobrażać, że się wznosi, że widzi chmurki i słoneczko i inne planety. Po chwili otworzył oczy i był już znów w bukowym lesie.
– Ależ to była podróż! Dziękuję Ci Garbi!
Razem się śmiali i przekrzykiwali w opowieściach o tym, co sobie wyobrazili i jak według nich wygląda Mars. To była wspaniała zabawa dla naszego przyjaciela. Później doszedł do nich jeszcze braciszek Garbiego i razem się dalej wspaniale bawili.
Po zabawie PAARuś bardzo podziękował, pożegnał się i ruszył w dalszą drogę. Szedł i szedł, i myślał, że jak się ma wyobraźnię, to się nigdy nie nudzi i zawsze można sobie wymyślić fajną zabawę, nawet jak się zostaje w domu na wakacje. Szedł ta dalej pogrążony w swoich rozmyślaniach, gdy nagle usłyszał dużo roześmianych głosów i śmiech radosnych zwierzątek. Szybko ruszył w tamtym kierunku. Co jednak spowodowało takie poruszenie, dowiecie się już wkrótce!
Zapraszamy do śledzenia naszego fanpage’a!
www.facebook.com/polskaakademiaaktywnegorozwoju