Przygody Misia PAARusia
Miś PAARuś spotyka Filcia
Poznajcie Misia PAARusia. Miś PAARuś to baaaardzo niezwykły Miś. Ma puszyste, milutkie futerko – no ale to przecież, jak sami wiecie, mają wszystkie misie. Co wyróżnia tego misia, to jego niezwykłe marzenie, żeby nauczyć się pływać.
Miś PAARuś to bardzo odważny Miś. Pewnego dnia postanowił wybrać się na poszukiwanie kogoś kto nauczy go pływać, bo przecież to rzecz jasna dla wszystkich misi świata, że marzenia trzeba zawsze spełniać! Opuścił więc PAARuś swoją milutką chatkę w bukowym lesie nieopodal dużego miasta, w którym mieszkało wiele dzieci i udał się na poszukiwania nauczyciela.
Udało mu się przejść tylko kawałek bukowego lasu gdy usłyszał w oddali cichutki płacz. Postanowił pójść w tamtym kierunku, gdyż Mamusia PAARusia uczyła, aby zawsze pomagać potrzebującym. Płacz wskazywał, że ktoś pilnie tej pomocy może potrzebować. Miś potruchtał, więc czym prędzej w tamtym kierunku. Truchtał tak szybciutko, że o mało nie wpadł do rowu, który był na jego drodze. Stanął zaskoczony bo kwilenie właśnie z rowu dochodziło.
Zajrzał więc PAARuś szybciutko do środka i zobaczył na dnie skulonego ze strachu, zapłakanego małego zajączka.
– Cześć zajączku! Jak masz na imię i co Ci się stało? – zapytał zaskoczony Miś, bo nigdy wcześniej nie widział tak wystraszonego zwierzątka.
– Mam na imię Filcio – powiedział zapłakany zajączek – moja Mamusia poszła po obiadek i prosiła żebym nie wychodził z norki, ale słoneczko tak pięknie świeciło i na zewnątrz wydawało się tak milutko, że postanowiłem jednak wyjść na chwilkę. Kicałem sobie po lesie ze ślicznymi, kolorowymi, malutkimi motylkami i nagle wpadłem do rowu. Teraz wyjść z niego nie mogę. Tęsknię bardzo za Mamusią i bardzo się boję – powiedział drżąc mały zajączek.
Misia bardzo zasmuciła historia ślicznego Filcia. Poszukał długiej gałęzi żeby Filcio mógł się jej chwycić, ale wszystkie gałęzie okazały się za krótkie. Rodzice PAARusia powtarzali mu jednak żeby nigdy się nie poddawać, więc PAARuś usiadł i pomyślał.
– Mam! – krzyknął nagle szczęśliwy Miś. Zajączek spojrzał na niego z dołu wielkimi, błękitnymi oczkami pełnymi nadziei. PAARuś otworzył swoją małą walizeczkę. Powyciągał z niej wszystkie swoje ubranka, jakie spakował w swą podróż. Powiązał sweterek ze spodenkami, spodenki z kurteczką, kurteczkę z koszulką, koszulkę z pidżamką i takim sposobem stworzył linę. Linę spuścił do rowu, a szczęśliwy zajączek wspiął się na niej do góry.
Miś odprowadził małego Filcia do domku, w którym czekała już zmartwiona Mamusia zajączka. Filcio rzucił się jej w objęcia i obiecał, że już zawsze będzie słuchał tego co mówi do niego Mamusia. Mamusia Filcia poczęstowała Misia miodzikiem i pokazała, w którym kierunku PAARuś ma iść by znaleźć kogoś kto nauczy go pływać.
Miś więc zabrał swą małą walizeczkę i ruszył w dalszą drogę. Szedł, szedł i myślał, że jednak trzeba zawsze słuchać rodziców i że to strasznie miłe pomagać innym. Szczęśliwy i podekscytowany truchtał na spotkanie kolejnej przygody i spełnienia swojego marzenia… ale o tym dowiecie się w kolejnej części bajki o Misiu PAARusiu…
Zapraszamy do śledzenia naszego fanpage’a!
www.facebook.com/polskaakademiaaktywnegorozwoju